Chodzę, patrzę, dziwię się, pstrykam. świat jest pełen niespodzianek.
Thursday, October 20, 2005
Szanghaj po polsku
Jak widać, wschodnia nazwa restauracji o niczym nie świadczy. Polskie obiady familijne królują - a dla dziwaków kucharze mogą od biedy zrobić coś chińskiego. O ile nikomu nie przeszkadza aromat kapusty i schabowych.
No comments:
Post a Comment